W końcu znaleźliśmy trochę czasu żeby dodać wpis... w sumie to głupio się przyznać ale główną motywacją była budowlana rocznica :))) Tak, tak u nas już też minął okrągły roczek!
Przewinęły się przez nasze ręce: tony piachu, stali, tysiące pustaków itp. itd. ... i tak powstał ON :P
Ps. Kontrłaty do poprawki, przybijaliśmy w ulewie, wietrze i ogólnie pogodzie do d... żeby nie zerwało membrany.
Podsumowując:
* zakładany plan został wykonany w 100%, osiągnęliśmy stan surowy otwarty bez pokrycia dachowego
* koszty w stosunku do kosztorysu dołączonego do projektu są o okolo 40% niższe (duże znaczenie ma tutaj praktycznie zerowy koszt robocizny),
* gdyby nie pomoc rodziny to we dwoje pewnie jeszcze skręcalibyśmy zbrojenie na stropie :D
Wiem, że większość z blogowych budowniczych po roku mieszka w nowych domach albo jest już na "ostatniej prostej" ale nie zniechęcamy się ;)
Z aktualności:
- Inwestor pozbył sie już jakże uciążliwego pancerza naręcznego (czyt. gpis) i wraca małymi kroczkami do sprawności :)
- Z pomocą naszych tatuśków i szwagra postawiliśmy ścianki działowe !
- Intensywnie poszukujemy dachówki odpowiedniej dla nas czyli kolor antracyt, półmat/mat angobowana i oczywiście w cenie w miarę przystępnej, jeśli to wgl możliwe :P
- Mamy pierwsze wyceny okien, szczegóły w kolejnym wpisie............
A więc zapraszam do zwiedzania :)
1. Wiatrołap- fotka niestety wyszła jak wyszła ale coś tam widać, myślę że wielkość jest idealna. Na jednej ściane zrobimy wielką zabudowę a na drugiej będzie wieszak, jakiś puf i miejsce na buty
2. Z wiatrołapu przechodzimy do kuchni, pod oknem będzie zlew, a całą zabudowę meblową planujemy w kształcie litery L, po lewej jest szerokie przejście do salonu mniejszego.
3. Na początku kuchni po prawej stronie znajduje się spiżarnia 1,5 x 1,5 . Był to nasz must have!
4. Salon I mniejszy, ma to być miejsce z kominkiem, sofą, telewizorem... raczej do przyjmowania mniejszej ilości gości. Niestety nie mam fotki z innej perspektywy ale po drugiej stronie znajduje się wyjście na taras.
5. Salon II większy (początkowo garaż) ma pełnić funkję jadalni oraz miejsca do urządzania imprez jest też dla nas bardzo ważny ponieważ łączy parter poddaszem...
6. Przechodzimy korytarzem do części tzw. nocnej
7. Pokój przyszłego potomstwa :) Zdecydowaliśmy, że będzie to największy z pokoi (póki co jest to straszna graciarnia:/)
8. Przyszłe pomieszczenie do pracy- biuro, nie jest duże ale mam nadzieję, że dobrze je zagospodarujemy i jakoś się pomieścimy ;)
9. Łazienka II większa ( i tu się zorientowałam, że nie mam fotki z małej łazieneczki ) w porównaniu do wielkości calego domu jest niewielka ale wszystko to co najpotrzebniejsze zmieści się bez problemu.
10. Ostatni pokój to nasza sypialnia- tutaj inwestorka walczyła jak lwica o garderobę choćby malutką i udało się :))) Jakoś ją tam zmieścimy :P Także zostalo nam jeszcze jej wymurowanie.
11. Kotłownia widmo :D Dosłownie i w przenośni- póki co nie ma do niej wejścia bo jest zamurowana. Początkowo drzwi do niej miało być w garażu, który teraz jest salonem. Ostatecznie wejście do kotłowni będzie z zewnątrz. Stwierdziliśmy, że wykujemy otwór dopiero wtedy, kiedy kupimy drzwi :)
Pozdrawiamy N&K :))