Czyżby urażona duma?
Witajcie kochani :)
Musimy się trochę pożalić/poradzić...
Mianowicie Inwestorstwo po znalezieniu projektu 'Słonecznego' nie miało wątpliości, że to jest to!
Nie chcieliśmy żadnych zmian, wszystko było świetne :)
Z upływem czasu i wraz z "rośnięciem" domu pojawiać się zaczęły wątpliwości... i tak po wielu dyskusjach, analizach za i przeciw postanowiliśmy że- ZMIENIAMY!
Rysunek pomocniczy :P
Tak więc z najważnieszych:
* zamurowanie okna w biurze (z boku budynku będzie dostawiony garaż/wiata więc okno niepotrzebne)
* dorobienie drzwi z kotłowni na zewnątrz (w przyszłości wyjście do garażu/wiaty)
* zamiana bramy garażowej na okno takie samo jak w 'pokoju telewizyjnym',
Jak się człowiekowi mogą zmiecić priorytety, marzenia o dużym garazu z pralką i zlewem sa już nieważne. W związku z tym, że mamy dużą rodzinę i wielu znajomych będziemy mieli duży salon- jadalnię :)) Dodatkowy plus tego rozwiązania to możliwość zrobienia schodów na górę i adaptacji poddasza :)
Po przeszukaniu całego internetu wiemy, że planowane przez nas przekształcena to zmiany nieistotne. A wracając do temary posta. Zadzwonilismy do Kierbuda, który stwierdził że nie powinno być z tym problemu. Kazał nam zadzwonić do Pani Projektant, która nanosiła projekt na mapę do pozwolenia na budowę.
Pani projektant: Ja tego robić nie muszę.
Ja: Oczywiście zapłacimy Pani za to. Nie chce Pani nam nanieść tych zmian?
Pani projektant: Nie. Nie chce mi się a tak wgl to mam dużo pracy, do widzenia!
...
No cóż myślę, że Pani projektant obraziła się na nas po tym jak nie chcieliśmy aby była naszym Kierbudem. Powód?? Naniosła nam na mapkę budynek odwrócony w złą sronę przez co pozwolenie na budowę odwlekło się w czasie no i bardzo utrudniony kontakt- była dostępna pod tel. tylko do 16...
I co teraz?? Kto nam może nanieść takie zmiany?
Pozdrawiamy N&K :)