Są postępy :)
Witajcie :)
Tak jak w tytule cały czas coś tam powoli robimy...
Odebraliśmy już drzwi techniczne do kotłowni, zamówione w grudniu. Są zdecydowanie NAJ! Najzwyklejsze, najtańsze i najładniejsze :D
Tak więc nasza "kotłownia widmo" jest już widoczna. Inwestor dzielnie walczył z wykuciem otworu drzwiowego i uwierzcie mi, że gazobeton wcale nie jest taki kruchy i słaby jak się wszystkim wydaje :P Wstawiliśmy nadproże, teraz wystarczy je zamocować. Okno po prawej stronie zamurujemy i w przyszłości (czyt. pewnie w przyszłym roku) dobudujemy garaż/wiatę z którego będziemy wchodzić do kotlowni, trzymać opał i być może wjeżdżać bryką...
Przymiarka ościeżnicy...
A tak wygląda wnętrze... niestety nie ma tam za dużo miejsca, ale piec się zmieści :) Z prawej widać wnękę, to już przygotowane miejsce na licznik wody itp.
A skoro wiosna tuż, tuż- robimy porządki!
Inwestor-elektryk nie mieści już swojego miliona kabli, lamp, żarowek, bezpieczników itp więc postanowiliśmy, że wymieniamy "blaszaka" obecnie 6mx3m na większego tzn. 7mx7m. Problem w tym, że przez cały rok naszej budowy zrobiła się taka graciarnia że nie mielibyśmy gdzie go postawić :P
Tydzień później...
Nasza mała metamorfoza :)))
Jeszcze nie jest idealnie ale żeby ogarnąć resztę musimy poczekać, aż zakwasy znikną :D
Pozdrawiamy N&K :)