Niestandardowo :)
Witajcie
Myśleliśmy, że nasz kolejny wpis po zasypaniu fundamentów będzie dotyczył położonej kanalizy.... taki był plan ale u nas zawsze coś na odwrót.
Po całej aferze wodnej, na początku zeszłego tygodnia podłączyliśmy wodę teraz brakuje tylko licznika... i domu...
Droga dojazowa do naszej działeczki będzie wyłożona kostką brukową. Dowiedzieliśmy się, że mają zacząć pracę w tym tygodniu.
Decyzja: robimy przyłącze kanalizy... żeby tej kostki po położeniu nie rozbierać...
W piątek przyjechała ekipa, wkopali studnię kanalizacyjną i doprowadzili rurę do miejsca, w którym będziemy się "wpinć"...
W sobotę znów zagościla u nas koparka
We własnym zakresie doprowadziliśmy rurę od studni o do domu...
"Dziura" na gruz gotowa
Wzdłuż drogi położyliśmy rurę fi160 żeby ewentualnych kabli do bramy itp. w przyszłości nie kopać w gruzie ...
Ta niebieska rura przygotowana jest już do światłowodu...
Myślę, że prezentuję się to wszystko bardzo dobrze...
Trochę gruzu zostało
Jeśli ktoś by chciał oddamy w dobre ręce
Ps. Ile płaciliście za wsze "kanalizy"? Mam nadzieję, że nie będzie to jakiś kosmos...
Pozdrawiamy N&K